[Avril]

- Skoro lubisz, to chciałbym Ci sprawić przyjemność. - powiedział, po czym znów ją pocałował.

- Skoro lubisz, to chciałbym Ci sprawić przyjemność. - powiedział, po czym znów ją pocałował.

[REKLAMA]

[Melinda]

Odwzajemniła kolejny pocałunek-Seksowny wariat z ciebie-roześmiała się i spojrzała mu w oczy.

Odwzajemniła kolejny pocałunek-Seksowny wariat z ciebie-roześmiała się i spojrzała mu w oczy.

[Avril]

- Nie schlebiaj mi tak. Ty seksowna i słodka. - uśmiechnął się.

- Nie schlebiaj mi tak. Ty seksowna i słodka. - uśmiechnął się.

[Melinda]

Położyła dłoń na jego policzku, pogładziła go delikatnie po nim-To ty mi schlebiasz-pocałowała go namiętnie.

Położyła dłoń na jego policzku, pogładziła go delikatnie po nim-To ty mi schlebiasz-pocałowała go namiętnie.

[Avril]

- Będziemy się kłócić, kto komu schlebia? - spytał i położył dłonie na jaj talii.

- Będziemy się kłócić, kto komu schlebia? - spytał i położył dłonie na jaj talii.

[Melinda]

-Nie chcę sie teraz kłócić, jest za wcześnie-pokazała mu język-Przystojniak-uśmiechnęla sie cwaniacko.

-Nie chcę sie teraz kłócić, jest za wcześnie-pokazała mu język-Przystojniak-uśmiechnęla sie cwaniacko.

[Avril]

- Ślicznotka. - uśmiechnął się. - Jeśli nie przestaniesz mi schlebiać, to mam już sposób żebyś przestała. - teraz to on uśmiechnął się cwaniacko.

- Ślicznotka. - uśmiechnął się. - Jeśli nie przestaniesz mi schlebiać, to mam już sposób żebyś przestała. - teraz to on uśmiechnął się cwaniacko.

[Melinda]

-Oj tak? Jestem bardzo ciekawa co to za sposób żebym przestała-zaśmiała się patrząc mu głęboko w oczy.

-Oj tak? Jestem bardzo ciekawa co to za sposób żebym przestała-zaśmiała się patrząc mu głęboko w oczy.

[Avril]

- Uwaga! - powiedział głośno. - Prezentuję swój sposób. - i zaczął ją łaskotać. Miał nadzieję, że ma łaskotki. Inaczej, wyszedłby na totalnego głupka.

- Uwaga! - powiedział głośno. - Prezentuję swój sposób. - i zaczął ją łaskotać. Miał nadzieję, że ma łaskotki. Inaczej, wyszedłby na totalnego głupka.

[Melinda]

A miała na prawie całym ciele. Zaczęła się śmiać i rzucać na kanapie-Przestań, wariacie! Przestań.

A miała na prawie całym ciele. Zaczęła się śmiać i rzucać na kanapie-Przestań, wariacie! Przestań.

[Avril]

Przestał na chwilę, kładąc dłonie na jej talii. - Pod jednym warunkiem.

Przestał na chwilę, kładąc dłonie na jej talii. - Pod jednym warunkiem.

[Melinda]

-Pod jakim?-zapytała uspokajając się powoli-Jeździła dłonią po jego klatce piersiowej.

-Pod jakim?-zapytała uspokajając się powoli-Jeździła dłonią po jego klatce piersiowej.

[Avril]

- Przestaniesz mi mówić, że jestem seksowny, przystojny i ogólnie mi schlebiać. Zgadzasz się na takie warunki? - spytał. - Bo inaczej... - zrobił pauzę i połaskotał ją leciutko. - wiesz co cię czeka. - dokończył zdanie.

- Przestaniesz mi mówić, że jestem seksowny, przystojny i ogólnie mi schlebiać. Zgadzasz się na takie warunki? - spytał. - Bo inaczej... - zrobił pauzę i połaskotał ją leciutko. - wiesz co cię czeka. - dokończył zdanie.

[Melinda]

-A jak mam do ciebie mówić?-zapytała ze smutna minką, chciała go pocałować ale ją połaskotał.

-A jak mam do ciebie mówić?-zapytała ze smutna minką, chciała go pocałować ale ją połaskotał.

[Avril]

Wzruszył ramionami. - Nie wiem. - pociągnął ją za rękę żeby wstała, bo leżała, i pocałował ją.

Wzruszył ramionami. - Nie wiem. - pociągnął ją za rękę żeby wstała, bo leżała, i pocałował ją.