-Skye, Skye Daniels - przedstawiła się mimowoli swoim 'artystycznym' nazwiskiem i spojrzała ponownie na sufit - wiesz szczerze to można dostać od tego oczopląsu bez brania czegokolwiek - powiedziala mając na myśli dragi - ale nie skorzystam, wolę patrzeć na ludzi - na przykąłd na ciebie, dodała w myślach
Lekko zmieszany popatrzył na sufit, lecz zdecydował już nie interesować się górą. Odgarniając grzywkę tym razem patrzył na dziewczynę - Przynajmniej nie trzeba niczego brać, by dostać tego oczopląsu - zaśmiał się pod nosem po czym na jego twarzy (po raz czwarty dzisiaj) zagościł uśmiech. Siedząc tak z minutę, nie zniósł ciszy i zapytał - A czemu tu przyszłaś? - idiotyczne pytanie wyleciało z ust Justy'ego.
Zaśmiała się.
-czy jets coś lepszego do roboty w nowym jorku oprócz siedzenia w barze czy klubie i picia alkoholu z przystojnymi nieznajomymi? - powiedziała odpowiedzą zalatującą na flircik
- Jakich przystojniaków masz na myśli? - uśmiechnął się i puścił oczko dziewczynie. Popatrzył na kogoś kto wchodzi do tego pomieszczenia. Jeszcze nie poznał dużo osób w NY, ponieważ wyjechał na dość długo.
Zaśmiał się przechylając głowę na bok - Jaki tam przystojniak - uśmiechnął się arogancko do kogoś i wrócił wzrokiem do dziewczyny. Źle się poczuł, mimo że nic nie pił. Kręciło mu się lekko przed oczami - Muszę iść - wstał i podał dziewczynie karteczkę z numerem komórki, przynajmniej były na niej jakieś cyferki - jakbyś chciała się gdzieś spotkać, to dzwoń - uśmiechnął się lekko patrząc na podłogę, lecz po chwili skierował się ku drzwi.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach