Przygryzła dolną wargę.
- Nie bądź na nią zły ja tylko chciałam się czegoś dowiedziec. Zrozum, nie chcę ci odbierac wizyt u Marcusa i Annie, ale wyjeżdżasz za dwa tygodnie i raczej już więcej ich nie zobaczysz.
- Dobrze, dam radę. - spojrzał na nią przez ramię.
_________________
ekhem,
robi się.
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-01, 22:28
- Jesteś pewny? I co, będziesz się pojawiał raz do roku? Albo tylko wtedy, kiedy nadarzy się okazja? Tak się nie da Alex. Jak ja im wytłumaczę, kiedy spytają gdzie jest tata?
- Hej, poczekaj. - podeszłą do niego.
- Więc tak. Jeśli chcesz to możesz się z nimi spotykac kiedy ci się podoba. A jeśli chodzi ci o to czy kogoś mam to nie, nie mam. - założyła ręce na piersiach.
- No chyba, że masz na myśli coś zupełnie innego.
- Nie, nie chodzi o to! - odpowiedział. Jak mógł być na nią zły za kogoś skoro sam jest po ślubie. - Myślę że powinnaś już iść. - wskazał jej drogę do windy.
_________________
ekhem,
robi się.
Rose [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-01, 22:53
Spojrzała na niego zdziwiona.
- Teraz jeszcze bardziej nic nie rozumiem. Czyli nie powiesz mi o co chodzi? - nadal stała przy blacie ignorując jego ostatnie słowa.
Weszła do mieszkania, cały czas miętosząc chusteczkę w ręce.
Spojrzała na Chanel tragicznym wzrokiem - mój ojciec... - jej oczy zalały się łzami - nieżyje - wybuchnęła płaczem
Zeszła z blatu odstawiając kawę na bok, niemal wypuściła kubek z rąk. - Cii.. - podeszła do niej i pogłaskała ją po włosach. - Spokojnie, nie płacz. - próbowała ją jakoś pocieszyć.
- Jeśli chcesz możesz nocować u mnie. - powiedziała z uśmiechem na twarzy. - I tak siedzę sama w domu, Alex wyjechał, Dorota jest u rodziny w Polsce. - dodała podając jej szklankę wody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach