[Amy]

Wypiła do dna i podstawiła szklaneczkę.
- Dolej. - rozkazała. Jak zwykle nie brała pod uwagę tego, że ma bardzo słabą głowę.
- Dlaczego myślisz, znaczy no, dlaczego milczysz? - trochę plątał jej się język.

[REKLAMA]

[sq.]

Zdziwił sie troche że dziewczyna zaczęła dośc szybko pic. Wypił swoja skzlanke dakże do konca i przyniusł od razu całą butelkę i nalał do obydwóch szklanek.
- A co by tutaj mówić? - spytal z usmeichem. Cieszył sieże włąsnie ona gości u niego w meiskznaiu.

Zdziwił sie troche że dziewczyna zaczęła dośc szybko pic. Wypił swoja skzlanke dakże do konca i przyniusł od razu całą butelkę i nalał do obydwóch szklanek.
- A co by tutaj mówić? - spytal z usmeichem. Cieszył sieże włąsnie ona gości u niego w meiskznaiu.

[Amy]

- Nie wiem, o czym rozmawiać. Cieszmy się. - zaśmiała się głośno. Była już nietrzeźwa, jakby trochę.

[sq.]

Jeśli teraz tego nei zrobi to póxneij będzie poprostu za póxno, cały czas grążyły po jego głowie takie mysli.
- Właśnie po co mówić.. - powiedział i wypił do konca alkohol, który był jeszcze w jego szklance. Przy blizył sie lekko do dziewczyny i ujął jej twarz w swoje ręce. Jeszcze może sie wycofać.

Jeśli teraz tego nei zrobi to póxneij będzie poprostu za póxno, cały czas grążyły po jego głowie takie mysli.
- Właśnie po co mówić.. - powiedział i wypił do konca alkohol, który był jeszcze w jego szklance. Przy blizył sie lekko do dziewczyny i ujął jej twarz w swoje ręce. Jeszcze może sie wycofać.

[Amy]

Uśmiechnęła się lekko i pocałowała go delikatnie, tak na wszelki wypadek, żeby się nie spłoszył. Przysunęła się jeszcze bliżej niego.

[sq.]

-mm.. - powiedział w geście zadowolenia po lekkim pocałunku dizewczyny. Teraz to juz nie bał sie praktycznie niczego. Usmeichnął sie i tym razem pocałował ja namietnie i długo.

-mm.. - powiedział w geście zadowolenia po lekkim pocałunku dizewczyny. Teraz to juz nie bał sie praktycznie niczego. Usmeichnął sie i tym razem pocałował ja namietnie i długo.

[Amy]

Usiadła na jego kolanach. Oddawała jego pocałunki. Była ciekawa, czy chłopakowi naprawdę na niej zależało. W głębi miała nadzieję, że tak.

[sq.]

W trakcie pocałunków Thomas powoli włożył swoja ręke pod bluzkę dziewczyny i zaczął lekko masować jej plecy.

W trakcie pocałunków Thomas powoli włożył swoja ręke pod bluzkę dziewczyny i zaczął lekko masować jej plecy.

[Amy]

Masować? Myślała, że facet od razu przejdzie do czynów, ale cóż, myliła się. Może był nieśmiały? Westchnęła w myślach.

[sq.]

Dosc tego dobrego - pomyslał i wyjał rękę spod jej bluzki i zdjął tą całą bluzke. Przecież jej juz chyba nie potrzebna. Położył ją na sofę. Była juz bez bluzki.

Dosc tego dobrego - pomyslał i wyjał rękę spod jej bluzki i zdjął tą całą bluzke. Przecież jej juz chyba nie potrzebna. Położył ją na sofę. Była juz bez bluzki.

[Amy]

No, nareszcie. Wiec ona ściągnęła z niego koszulę. Przyciągnęła go do siebie i pocałowała, raz jeszcze.

[sq.]

Przerywajac pocałunki zdjął z siebie spodnie neimal przewracajac sie i wrócił pospiesznie do dziewczyny.

Przerywajac pocałunki zdjął z siebie spodnie neimal przewracajac sie i wrócił pospiesznie do dziewczyny.

[Amy]

Zaśmiała się pod nosem z jego niezdarności i zdarła z siebie spódnicę. Powtarzała sobie w myślach, że jutro obydwoje nie będą tego pamiętać. Szkoda.

[sq.]

Przywarł do neij jak jakaś pijawka i namietnie zaczął całować ja po całym ciele. Wszystko juz w nim buzowało.

Przywarł do neij jak jakaś pijawka i namietnie zaczął całować ja po całym ciele. Wszystko juz w nim buzowało.

[Amy]

Pijawka? Dobrze, że nie powiedział tego głośno, bo by uciekła, gdzie pieprz rośnie. Oddawała jego pocałunki krótkie i szybkie. W myślach powtarzała sobie, że jest pijana, że nic się nie stanie, jeśli prześpią się ze sobą raz czy więcej.