- no eeej, spadaj! - oburzył się, gdy pies zajął miejsce Brooke i polizał go po twarzy - fuj, spadaj - uwolnił się od psa i sięgnął po walizkę. Otworzył i zaczął przerzucać poszczególne ubrania.
-to moje, to też - wyrzucał zawartość walizki aż znalazł na dnie to czego szukał.
-Zamknij oczy - poprosił i poprawił lekko sfatygowaną po podróży ozdobną torebkę na prezenty. Spojrzął wgłąb opakowania - na samą myśl o B tym stroju robiło mu się gorąco.
-ok otwórz oczy - polecił wręczajac pakunek.
Zaśmiała się i zepchnęła psa z kanapy. Zamknęła posłusznie oczy, kiedy jej kazał i otworzyła, kiedy już mogła. Zajrzała do torebeczki, po czym wyciągnęła z niej seksowną bieliznę. - Chyba muszę od razu przymierzyć, prawda? - bardziej stwierdziła niż pytała.
- Zaraz wracam. - powiedziała i pocałowała go w usta, po czym zniknęła w łazience. Założyła na siebie ten strój, troszkę popsikała się swoimi perfumami, przeczesała włosy i wyszła z łazienki. - I jak? - spytała opierając się o framugę drzwi.
Zaniemówił. Przeleciał ją powoli wzrokiem po czym przemowił - w sklepie nie wyglądała tak kusząco jak na tobie teraz - spojrzał na koronkowe dodatki tu i ówdzie i zdobył się na kolejną refleksję - moja wyobraźnia mnei zawiodła, wolę realistyczną ciebie -
- chcesz bym po pierwszym użyciu rozszarpał prezent dla ciebie? -spytał z diabelskim uśmiechem na twarzy - sama wiesz, że jestem czasem zbyt... - szukał słowa - niecierpliwy i jak będa problemy z rozpięciem tego -wskazał nosem na biustonosz- to to rozszarpie -
- Co to jest za pies. - przewróciła oczami. Złapała J. za rękę i powlokła go w stronę sypialni. - Zostań. - powiedziała do psa, a ten nawet się posłuchał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach