[Amy]

[REKLAMA]

[Amy]

- Napijesz się czegoś? - spytała, chociaż przed chwilą pili kawę ;)

[Avril]

- Nie dziękuję. Ale tu... zielono. - uśmiechnął się.

- Nie dziękuję. Ale tu... zielono. - uśmiechnął się.

[Amy]

- Wiesz, ja lubię zielony - uśmiechnęła się i usiadła na kanapie obok niego.

[Avril]

- Tak, ja też. - uśmiechnął się, patrząc na dziewczynę.

- Tak, ja też. - uśmiechnął się, patrząc na dziewczynę.

[Amy]

- To świetnie - mruknęła, bo nie wiedziała, o czym gadać.

[Avril]

- Mm... - zamyślił się. - A może oprowadzisz mnie? - spytał pokazując ręką na resztę domu.

- Mm... - zamyślił się. - A może oprowadzisz mnie? - spytał pokazując ręką na resztę domu.

[Amy]

- Ależ proszę. - i zaprowadziła go gdzieśtam cośtam pokazać

[Avril]

- No cóż. Muszę przyznać. Ładnie tu. - uśmiechnął się idąc za nią.

- No cóż. Muszę przyznać. Ładnie tu. - uśmiechnął się idąc za nią.

[Amy]

- Chciałam, żeby przypominało mi dom. - szepnęła

[Avril]

Przygryzł wargę widząc jej minę. - Chcesz o czymś pogadać. - spytał troche głupio.

Przygryzł wargę widząc jej minę. - Chcesz o czymś pogadać. - spytał troche głupio.

[Amy]

- O czym? Wiesz, nie mam za bardzo tematów... Może ty zacznij temat - wyszczerzyła się

[Avril]

Podrapał się za uchem. - Długo już tu mieszkasz?

Podrapał się za uchem. - Długo już tu mieszkasz?

[Amy]

- Nie. Od kiedy wywalili mnie z Kodak Theatre minęło może 3 tygodnie. I od tego czau tu jestem - wzruszyła ramionami. Nie zdała sobie sprawy, że właśnie ujawniła swoje stare miejsce pracy.

[Avril]

- Okej. - nie chciał drążyć tematu. - Jak odkryłaś, że twoim przesłaniem jest aktorstwo? - spytał uśmiechając się.

- Okej. - nie chciał drążyć tematu. - Jak odkryłaś, że twoim przesłaniem jest aktorstwo? - spytał uśmiechając się.