[ann]

- Jedynaczka czy masz brata? - spytała, kiedy szły korytarzem. Otworzyła kalendarzyk, który cały czas trzymała w dłoni.zaczęła go kartkować. nagle zaklnęła - nie mam nowego planu lekcji.

[REKLAMA]

[Serena]

- Brat - odpowiedziała krótko, jednak ta odpowiedz wyrazala wiecej niz tysiac slow ;d - Nowego? - powtorzyla. Przeciez rok szkolny się prawie konczyl. Po chwili jednak przypomniala sobie, ze to NY, wiele osob przyjezdza tutaj, nie zwracajac uwagi na rok szkolny. Wskazala na tablicę ogloszen, na ktorej widnialy plany lekcji. - Tutaj na pewno jest twoj.

[ann]

//są razem w klasie czy jak?

Przepisała szybko plan lekcji.

[Serena]

Spostrzegła, że Ann przepisuje jej plan lekcji. - No tak, tak często bywam w skzole, że nawet nie zauważyłam, że chodzimy razem do klasy - zrobiło się jej trochę głupio.

[ann]

- Mogłaś nie zauważyć, bo niedawno się dopisałam - uśmiechnęła się. - I dziś pierwszy raz chyba jestem na lekcjach.

[Serena]

Zaśmiała się, bo wydało się jej to conajmniej dziwne. Ale, mogła się założyć , że i tak Ann będzie miała większą frekwencję. - A twoja siostra... -zaczęła niepewnie - zjawi się dzisiaj?

[ann]

Wzruszyła ramionami
- nie mam pojęcia. nawet nie wiem, w której jest klasie - słowa te były jak najbardziej prawdziwe

Weszła do szkoły. Ruszyła w kierunku tablicy ogłoszeń

[Serena]

- No proszę - powiedziała cicho, dyskretnie wskazując na siostrę Ann, no bo coż, łatwo było ją poznać.

[ann]

Zauważyła, że ktoś na nią wskazuje. Ruszyła do tych osób. Och, Ann i jakaś dziewczyna.
Odwróciła się i zobaczyła idącą do nich Caroline.
- o nieee - jęknęła.
- Witajcie - powiedziała, stając koło dziewczyn. - Nazywam się Caroline Ryan - zwróciła się do nieznajomej

[Serena]

- Jestem Blake- powiedziała, przyglądając się Caroline. - Lively - dodała naprędce, bo uważała, że dobrze jest 'wpasować' się w cały ton rozmowy. Ok, czuła się nieco dziwnie, stojąc obok dwóch identycznych osób.

[ann]

Przyglądnęła się dziewczynie oceniając ją.
- Dobra, Caroline, możesz już iść sobie na lekcje. - powiedziała do siostry, dając jej do zrozumienia, że jej tutaj nie chce. - Idziemy, Blake czy robimy sobie jakieś wagary?

[Serena]

- Idziemy ! - powiedziała dumna z siebie, w końcu pójdzie na lekcje ! Po czym poszły do klasy, na najnudniejszą historię.

/ muszę iść ;p

[ann]

Siedząc z Blake w ławce, pogadały trochę. Kto by słuchał gościa od historii? Na koniec wymieniły się numerami itp i rozeszły się do domów
próbowała się popisać wiedzą, uważnie słuchała nauczyciela. po lekcji szybko pobiegła do biblioteki

// szkoda.

[Nick]

//Wsiadł do samochodu i pojechał przed siebie

//Wsiadł do samochodu i pojechał przed siebie

[sq.]

Widział sporą grupkę przy schdoach jednak postanowił pobyc troche sam więc przysiadł przy wejściu i spojrzał na świstek na którym widniał jego wynik.

Widział sporą grupkę przy schdoach jednak postanowił pobyc troche sam więc przysiadł przy wejściu i spojrzał na świstek na którym widniał jego wynik.