[sq.]

Postanowił troche pocwiczyć, gdyz wkoncu i tak ostatnio tutaj nie ma co robić. Wszyscy jego nzajomi sie gdzieś ulotnili. Zobaczył jakiegoś chłopaka, który juz cwiczył. Postanowił, że przywita sie z nim, choć go nie znał.
- Cześć, mogę sie przyłączyć? - powiedział i bez pozwolenia wziął sobie także ciężarki.

Postanowił troche pocwiczyć, gdyz wkoncu i tak ostatnio tutaj nie ma co robić. Wszyscy jego nzajomi sie gdzieś ulotnili. Zobaczył jakiegoś chłopaka, który juz cwiczył. Postanowił, że przywita sie z nim, choć go nie znał.
- Cześć, mogę sie przyłączyć? - powiedział i bez pozwolenia wziął sobie także ciężarki.

[REKLAMA]

[andy]

Mimo iż słuchał ipoda to i tak usłyszał chłopaka, który coś do niego powiedział. Wyjał z uszu słuchawki.
-Cześć, jasne, już myślałem, że w tym mieście nikt nie chodzi na siłownie -rozejrzał się po sali, która była całkowicie pusta.

Mimo iż słuchał ipoda to i tak usłyszał chłopaka, który coś do niego powiedział. Wyjał z uszu słuchawki.
-Cześć, jasne, już myślałem, że w tym mieście nikt nie chodzi na siłownie -rozejrzał się po sali, która była całkowicie pusta.

[sq.]

- Wiesz ja też chodzę tutaj sporadycznie - zaśmiał się.
-A tak w ogóle to Timothy jestem - dopowiedział po chwili.

- Wiesz ja też chodzę tutaj sporadycznie - zaśmiał się.
-A tak w ogóle to Timothy jestem - dopowiedział po chwili.

[andy]

Dołączył do śmiechu chłopaka. -No ja w sumie też tu jestem pierwszy raz, ale dlatego, że dopiero co się wprowadziłem- podał mu rękę -Michael. Długo już mieszkasz w Nowym Jorku?- spytał po chwili ciszy.

Dołączył do śmiechu chłopaka. -No ja w sumie też tu jestem pierwszy raz, ale dlatego, że dopiero co się wprowadziłem- podał mu rękę -Michael. Długo już mieszkasz w Nowym Jorku?- spytał po chwili ciszy.

[sq.]

-Można powiedzieć, ze dość długo. W prawdzie zdążyłem sie już rozpakowac, co u mnie nie alda wyzwanie. Jednka nie czuję sie tutaj jak w domu. - odpowiedział.
- A ty to chyba od neidawna tu jesteś? Nie widziałem cie wcześniej. - sptyał.

-Można powiedzieć, ze dość długo. W prawdzie zdążyłem sie już rozpakowac, co u mnie nie alda wyzwanie. Jednka nie czuję sie tutaj jak w domu. - odpowiedział.
- A ty to chyba od neidawna tu jesteś? Nie widziałem cie wcześniej. - sptyał.

[andy]

-No fakt, jestem tu dopiero tydzień, a już czuję, że będą tu się dziać dziwne rzeczy- zaśmiał się, po czym wsiadł na rowerek i zaczął pedałować powoli przyśpieszając. -Dużo znasz tu ludzi?- zadał dziwne pytanie.

-No fakt, jestem tu dopiero tydzień, a już czuję, że będą tu się dziać dziwne rzeczy- zaśmiał się, po czym wsiadł na rowerek i zaczął pedałować powoli przyśpieszając. -Dużo znasz tu ludzi?- zadał dziwne pytanie.

[sq.]

-Paru ich się juz uzbierało. - odpowiedział i zmienił sobie cięzarki na neico większe.

-Paru ich się juz uzbierało. - odpowiedział i zmienił sobie cięzarki na neico większe.

[andy]

-Kurde, a nie wiesz, czy zbiera się na jakąś impreze? Mam ochotę na ostrą popijawe- powiedział, po czym nagle się zatrzymał -Chyba chodzisz na imprezy? -spytał

-Kurde, a nie wiesz, czy zbiera się na jakąś impreze? Mam ochotę na ostrą popijawe- powiedział, po czym nagle się zatrzymał -Chyba chodzisz na imprezy? -spytał

[sq.]

- Wprawdize ja cos szykuję juz od początku tyle, że coś nie moge sie zebrać w sobie, aby wkoncu to wszystko zorganizowac - zaśmiał się.

- Wprawdize ja cos szykuję juz od początku tyle, że coś nie moge sie zebrać w sobie, aby wkoncu to wszystko zorganizowac - zaśmiał się.

[andy]

-Szkoda, znam mało osób, a jak wiadomo na imprezach najlepiej jest poznawać nowych ludzi- przyśpieszył pedałować, a po chwili przestał zsiadł z rowerka i usiadł na chwilę i wyjął telefon.

-Szkoda, znam mało osób, a jak wiadomo na imprezach najlepiej jest poznawać nowych ludzi- przyśpieszył pedałować, a po chwili przestał zsiadł z rowerka i usiadł na chwilę i wyjął telefon.

[sq.]

- No tak. Jak wkoncu to zorganizuje to czuj sie juz zaproszony - powiedział.

- No tak. Jak wkoncu to zorganizuje to czuj sie juz zaproszony - powiedział.

[andy]

-Dzieki- podziękował zaraz po tym jak schował telefon do kieszeni. -A ty jakbys potrzebował pomocy przy organizacji, to wiesz- podał mu kartkę ze swoim numerem - zawsze możesz napisać. Chętnie pomoge. -chwilę jeszcze poćwiczył, jednak po chwili pożegnał się z chłopakiem i wyszedł z siłowni.

-Dzieki- podziękował zaraz po tym jak schował telefon do kieszeni. -A ty jakbys potrzebował pomocy przy organizacji, to wiesz- podał mu kartkę ze swoim numerem - zawsze możesz napisać. Chętnie pomoge. -chwilę jeszcze poćwiczył, jednak po chwili pożegnał się z chłopakiem i wyszedł z siłowni.

[sq.]

Chwilę on także poćwiczył. Jednak zwinął sie także z tego miejsca. Pojechał do swojego domu.

Chwilę on także poćwiczył. Jednak zwinął sie także z tego miejsca. Pojechał do swojego domu.