Otworzył mu, bo powiedzmy, że do apartamentu Archibaldów wjeżdżało się bezpośrednio windą do holu, połączonego z salonem - Cześć, Bass - przywitał się z kumplem, po czym wrócił na kanapę - Napijesz się? - skinął brwiami na butelkę whisky, stojącą na stole.
_________________
Nate Archibald, 19 lat
o korwa, to nie wymaga większego komentarza.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-09, 15:13
Chuck zrobil mine w stylu "nie obrazaj mnie"
- jasne - usiadl na kanapie i siegnal po whisky, bo nie bedzie czekal na jakies tam oficjale ;)
- Więc, kiedy przyjeżdża ta twoja siostra? - posłał Chuckowi pytające spojrzenie znad szklanki whisky - I co to za czternastolatka od zioła? Czemu Cię prześladuje? - uśmiechnął się rozbawiony, wyobrażając sobie jak ta dziewczynka wystaje pod drzwiami apartamentu Bassa.
_________________
Nate Archibald, 19 lat
o korwa, to nie wymaga większego komentarza.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-09, 15:25
Chuck spojrzał na zegarek - no nie wiem -pociągnął ze szklanki dużego łyka- za jakieś dwie godziny ... ma mi dać znać - wywrócił oczami.
- ta dziewczyna jest psychiczna - oburzył się lekko - myśli że znalazła sobie przyjaciela do niszczenia swojej siostry ... - skrzywił się
- Czeekaj, to jest siostra tej dziewczyny, od której dostałeś... - nie dokończył, bo wiedział, że Chuck dalej nie może tego przeboleć - A ja myślałem, że moja rodzina jest pochrzaniona- pokręcił głową z niedowierzaniem pomieszanym z rozbawieniem i dolał sobie whisky, osuszając szklankę już niemal po chwili. Pił w zasadzie od rana, był już trochę wstawiony.
_________________
Nate Archibald, 19 lat
o korwa, to nie wymaga większego komentarza.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-09, 15:30
- tak to ona - wymówił niemal bezgłośnie, bo nawet słowo "Ona" w odniesieniu do tej dziewczyny nie przechodziło mu przez gardło
- a co do rodziny.. - opróżnił swoją szklankę - o co chodzi z twoim starym?
Gdy tylko Chuck spytał o kapitana Archibalda, Nate duszkiem opróżnił szklankę. W sms'ach trochę kłamał, wcale nie wychodzili na prostej. Alkohol sprawił, że chłopakowi rozwiązał się język, nie żeby chciał się żalić, w końcu był twardy i jakoś to wytrzyma - Nie czytasz gazet? Ojciec dopuścił się oszustwa na tle finansowym - zacytował tytuł jednego z artykułów w New York Times i przewrócił oczami - Na razie pomagają nam dziadkowie, ale wiesz, jak oni nienawidzą ojca... - urwał, nie chcąc już o tym gadać.
_________________
Nate Archibald, 19 lat
o korwa, to nie wymaga większego komentarza.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-09, 15:37
Chuck akurat w tym momencie nalewał sobie whisky, wiec siła rzeczy rozlało się troche na stolik, bo gwałtownie zaczął kaszleć.
-Słucham? - rzucił z nidowierzaniem i z domieszką wstydu, bo ostatnio wcale nie wiedział co się dzieje.
- Wygląda na to, że będę musiał pożegnać się z kasą - wzruszył ramionami, chociaż nie było mu z tym tak lekko, jak wskazywało na to jego zachowanie. Od dziecka przyzwyczajony był do życia w luksusie i akurat teraz, przez kręcenie ojca, będzie musiał przestawić się na normalne życie - W każdym razie teraz rozumiesz, czemu nie chodzę do szkoły. Nie wychodzę z domu w ogóle. Pewnie już wszyscy o tym gadają, a jak nie, to niedługo zaczną.
_________________
Nate Archibald, 19 lat
o korwa, to nie wymaga większego komentarza.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-09, 15:44
Chuck siedział przez chwilę jak wryty, bo za bardzo nie wiedział co ma powiedzieć i jak się zachować. Wziął głęboki oddech i powiedział pierwszą rzecz jaka mu przyszła do głowy
- Wiesz, że ja Ci pomogę. - skończył tonem jakby to była najzwyklejsza rzecz na świecie.
- I niby jak sobie wyobrażasz tą pomoc Chuck? będziesz brał kasę od Barta i wpłacał mi pieniądze na konto czy może będziesz spłacał długi ojca? - zareagował trochę gwałtowniej, niż zamierzał, ale najwidoczniej musiał odreagować. Po chwili jednak napił się whisky i uspokoił się trochę - Dzięki, ale będę musiał sam coś wymyślić. Może pójdę do pracy, nie wiem - westchnął ciężko, nie mając pojęcia co robić. Do żadnej pracy się nie nadawał, jedyne na czym się znał to jachty i marihuana, a z takimi kwalifikacjami raczej trudno znaleźć zatrudnienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach