Wszedł do salonu w którym siedziała Lily. Na widok brata wybałuszyła oczy i podbiegła do niego.
- Kto Ci to zrobił? - powiedziała z przerażeniem.
- Nie kto, tylko co- poprawił ją, nieco spokojniej.
- Idziemy do szpitala - powiedziała i wzięła bluzę leżącą na kanapie.
- Po co? - Powiedział patrząc na nią spod byka. Nie chciał z siebie robić jakiejś ofiary, mimo, że szczególnie rana na ramieniu dawała mu się we znaki.
Lily nic nie powiedziała, podeszła tylko i wzięła Chucka za fraki po czym wyprowadziła go do drzwi.
chuck [Usunięty]
Wysłany: 2009-04-07, 00:31
Podszedł do barku i wziął do połowy pełną butelkę whisky. Ramię zaczynało go na nowo boleć, więc wolał zamroczyć ból alkoholem. Nie kwapił się nawet żeby nalać sobie do szklanki, tylko zdrowo pociągnał z butelki. Nim się obejrzał, a butelka była pusta, a on spał na kanapie do południa.
- Też mi się bardziej podoba - skwitował. Obwiódł Chanel wzrokiem. Przyglądał się chwilę jej dłoniom, włosom opadającym łagodnie na ramiona. - Napijesz się czegoś? - spytał wracając spowrotem na ziemię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach