[chuck]

[REKLAMA]

[Serena]

pomogła mu położyć się.

[chuck]

Usiadł na łózku. Nie bardzo wiedział co się dzieje. Po chwili zdjął buta i rzucił w wazon stojący pod oknem. Patrzył jak rozbryzguje się na kawałki i odczuwał przy tym jakąś głupią przyjemność. Po chwili spojrzał na Blake i poczuł nieodpartą chęć zrobienia czegoś głupiego. Zbliżył się do niej i pocałował ją.

Usiadł na łózku. Nie bardzo wiedział co się dzieje. Po chwili zdjął buta i rzucił w wazon stojący pod oknem. Patrzył jak rozbryzguje się na kawałki i odczuwał przy tym jakąś głupią przyjemność. Po chwili spojrzał na Blake i poczuł nieodpartą chęć zrobienia czegoś głupiego. Zbliżył się do niej i pocałował ją.

[Serena]

Uderzyła go w twarz, ale nie mocno. tYlko tak żeby oprzytomniał. Nie zwracała uwagi na powiększającą się kałużę wody.
- Do cholery Chuck, co się z Tobą dzieje?! - powiedziała już zła

[chuck]

Odsunął się od niej i odruchowo złapał za policzek. Odwrócił się w drugą stronę i wymamrotał: -Lepiej będzie jak pójdziesz. Bo nie odpowiadam za siebie- spiojrzał na nią przez ramię

Odsunął się od niej i odruchowo złapał za policzek. Odwrócił się w drugą stronę i wymamrotał: -Lepiej będzie jak pójdziesz. Bo nie odpowiadam za siebie- spiojrzał na nią przez ramię

[Serena]

Wstała i pokierowała się w stronę drzwi.
- Daj jutro znać- powiedziała i wyszła.

[chuck]

Opadł na łózko i skarcił się w myślach za swoje zachowanie. Nim się obejrzał- już spał. W butach.

Opadł na łózko i skarcił się w myślach za swoje zachowanie. Nim się obejrzał- już spał. W butach.

[chuck]

Obudził się i spojrzał na zegarek. Było już grubo po 15tej. Wściekł się, że przespał cały dzień. Dopiero po chwili wracała do niego świadomośc wczorajszego dnia. Opadł na poduszki i wpatrywał się tępo w sufit. Przypomniał sobie jednak o czymś i sięgnął po telefon leżący gdzieś na ziemi.
Odczytał smsy które dostał. Wachał się przez chwilę, ale postanowił nie zachowywać się jak dziecko i odpisał Chanel.
W drzwiach stanęła Lily.
- Ty głupi brudasie. Jak ty wyglądasz- zaśmiała się.
Chuck spojrzał na nią z wyrzutem i minął ją w drzwiach, po czym poszedł do łazienki.

Obudził się i spojrzał na zegarek. Było już grubo po 15tej. Wściekł się, że przespał cały dzień. Dopiero po chwili wracała do niego świadomośc wczorajszego dnia. Opadł na poduszki i wpatrywał się tępo w sufit. Przypomniał sobie jednak o czymś i sięgnął po telefon leżący gdzieś na ziemi.
Odczytał smsy które dostał. Wachał się przez chwilę, ale postanowił nie zachowywać się jak dziecko i odpisał Chanel.
W drzwiach stanęła Lily.
- Ty głupi brudasie. Jak ty wyglądasz- zaśmiała się.
Chuck spojrzał na nią z wyrzutem i minął ją w drzwiach, po czym poszedł do łazienki.

[chuck]

Obudził się i spojrzał odruchowo na wyświetlacz telefonu. Odczytał smsy od dziewczyn i 'zatkało' go totalnie. Ubrał się i wyszedł.

Obudził się i spojrzał odruchowo na wyświetlacz telefonu. Odczytał smsy od dziewczyn i 'zatkało' go totalnie. Ubrał się i wyszedł.

[chuck]

Rzucił się na łóżko. Rana na ręce jakoś dziwnie go piekła, ale miał to gdzieś. Leżał na plecach i rozmyślał o tym, jakim jest palantem. Po chwili stwierdził, że skoro ma wyrzuty sumienia, to nie jest z nim jeszcze tak źle.
Wstał z łóżka i podszedł do szafki. Wyciągnął z niej paczkę marlboro i pierwszy raz olał zasadę niepalenia w domu. Zapalił i Stanął przy otwartym oknie i wpatrywał się gdzieś ponad dachami budynków.

Rzucił się na łóżko. Rana na ręce jakoś dziwnie go piekła, ale miał to gdzieś. Leżał na plecach i rozmyślał o tym, jakim jest palantem. Po chwili stwierdził, że skoro ma wyrzuty sumienia, to nie jest z nim jeszcze tak źle.
Wstał z łóżka i podszedł do szafki. Wyciągnął z niej paczkę marlboro i pierwszy raz olał zasadę niepalenia w domu. Zapalił i Stanął przy otwartym oknie i wpatrywał się gdzieś ponad dachami budynków.

[chuck]

Wszedł do sypialni, odpisał na sms-a Chanel i 'legnął' się na łózko, tak jak stał.

Wszedł do sypialni, odpisał na sms-a Chanel i 'legnął' się na łózko, tak jak stał.

[chuck]

Połozył się i natychmiast zasnął.

Połozył się i natychmiast zasnął.

[chuck]

Walnął sobie setę na stół.
Po jakimś czasie opadł na łózko, czując, że sufit leci mu na głowę.

Walnął sobie setę na stół.
Po jakimś czasie opadł na łózko, czując, że sufit leci mu na głowę.

[Chuck]

Pojechali limuzyna pod apartamentowiec po czym wysiedli i ruszyli do środka. Wjechali windą na górę bo jak ,że inaczej. Tak przeszli przez salon do jego sypialni bo taki miał kaprys. Weszli do środka spojrzał na nią spod brwi. - witaj w moim raju ,że tak powiem. - powiedział do niej po czym do dwóch kieliszków nalał szmpana i je podał w końcu była gościem to coś musiał zrobić. Usiadł na łóżku i delikatnie ruchem dłoni pokazał jej miejsce obok.

[szorti]

uniosła jedną brew, zrobiła z ust dzióbek.. o tak, zabawi sie dziś jego kosztem, duszkiem wypiła całą zawartość szampana,odstawiła pusty kieliszek, po czym uśmiechnęła się do niego zachęcająco.. i guzik za guzikiem odpinała koszulę, ostatecznie rzucając ją gdzieś.. miała na sobie biały staniczek przyozdabiany koronką

uniosła jedną brew, zrobiła z ust dzióbek.. o tak, zabawi sie dziś jego kosztem, duszkiem wypiła całą zawartość szampana,odstawiła pusty kieliszek, po czym uśmiechnęła się do niego zachęcająco.. i guzik za guzikiem odpinała koszulę, ostatecznie rzucając ją gdzieś.. miała na sobie biały staniczek przyozdabiany koronką