Załózmy, że roiło sie tu od ludzióówww.
Przeciśli się przez tłum i zaczeli tańczyć
-taniec powinien być przejmnością, więc nie myśl o tym jak tańczysz - poradził jej i zmienił temat - od dawna jesteś w NY? Nie widziałem cię nigdy - spytał jakby znał każdego w mieście
Zaśmiał się mimowolnie, cyzm zdziwił Naomi.
-przepraszam, po prostu opowiadam to dość często - wyjaśnił swoją reakcję - Nazywam się Jacob, pracuję jako model, ale ostatnio mnie to nudzi i zajmuję się imprezowaniem. Nie mieszkałem tutaj od zawsze, ale ...czuję się jak w domu, teraz Ty, opowiedz cos o sobie -
- O mnie? Nie ma nic ciekawego... Chodzę do Constance Billard a tak ogólnie no to też się nudzę. Jak narazie jesteś chyba pierwszą osobą którą tu poznałam, może spotkamy się jeszcze kiedyś? - Naomi sama nie wiedziała czemu to powiedziała - może dlatego że desperacko poszukiwała towarzystwa.
-jasne, dlaczego nie - powiedizał kończąc taniec - choć usiadźmy, napisze ci gdzieś mój numer, bo po kilku drinkach mogę o tym zapomnieć - puścił do niej oko - constance billard... powtórzył, ulubiona szkoła chłopaków takich jak ja- zażartował
- A czemuż to ulubiona? - uśmiechnęła się zawadiacko do chłopaka, przy którym nie wiadomo czemu czuła się bardzo wyluzowana. - Napijemy się czegoś mocniejszego? - zapytała.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach