Wszystko tam było, konfetti, balony, talerzyki z myszką miki i papierowe czapeczki.
Alkohol przywieziono w cysternie rzecz jasna. No i prawda, dom otwarty.
_________________
Serena Blake Van Der Woodsen. 19 lat
Cherri [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-20, 18:27
Weszła do salonu. Rozejrzała się. Fajne miejsce, pomyślała sobie. :P
Dżizys krajst - pomyślał sobie. Nie zamawiał żadnej tancerki, a przynajmniej nie burleskowej. Ale, skoro takowa się zjawiła, nie będzie przecież protestować ! - Napijesz się czegoś? - spytał, jak na gospodarza przystało.
_________________
Serena Blake Van Der Woodsen. 19 lat
Cherri [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-20, 18:33
- Jak najszybciej - powiedziała cicho i zatrzepotała rzęsami.
Polał jakiś więc, sex on the beach, nawet powiedział jej, że tak się nazywa. Własciwie, to wybrał go tylko ze względu na nazwę. - Proszę - powiedział i postawił go na barku, który zapewne gdzieś tam się znajdował.
- Jeszcze nie - odparł, sięgając po szkocką i, jakgdyby nigdy nic, wypił parę łyków. - Jako gospodarz muszę się trzymać przez pierwszą godzinę- dodał, patrząc na nią bezczelnie, po czym napił się znowu.
_________________
Serena Blake Van Der Woodsen. 19 lat
Cherri [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-20, 18:47
Uniosła brwi.
- Aha. - powiedziała po chwili.
- No dobra, ale chyba nie bedziemy tu sami do konca imprezy? Gdzie twoi znajomi?
Serena weszła do apartamentu, bez ceregieli, bez pukania, po prostu dostała się pod podany gdzies tam adres. Zobaczyła, że na razie mało jest gości, więc postanowiła nalać sobie sama (uznała, że samoobsługa) i siadła na kanapie.
- Jasne - odparł i poprowadził ją do którejś tam z kolei sofy. Po drodze zauważył Serenę, więc jej też próbował zaproponować drinka, ale gdy zauważył, że sama sięo bsłuzyła, postanowil zając się Sophie.
_________________
Serena Blake Van Der Woodsen. 19 lat
Cherri [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-20, 19:00
- więc, Donnie, jestes nowy w miescie czy to tylko przeprowadzka?
sq. [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-20, 19:01
Przyszedł tutaj, bo coś mu sieobiło nie wiadomo skad informacja o imprezie tu. Wszedł od razu do salonu i bez powitania usiadł gdzieś tam i zaczął rozglądać siepo pomieszczeniu.
Donnie skinął na powitanie wszystkim którzy weszli, wejdą i tak dalej. Po chwili 'wrócił' do Sophie. - Powiedzmy, że wróciłem na stare śmieci - powiedział krótko. - Chciałem sprawdzić, czy jest tutaj jak kiedyś - dodał, rozglądając się po przybyłych gościach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach