Nudziło jej się, przechodziła się po jakimś parku zamyślona. Nie patrzyła przed siebie, tylko na swoje stopy, więc parę razy wpadła już na jakichś ludzi.
Wyrwana z zamyślenia skierowała swój wzrok z butów na twarz chłopaka.
- Tak, masz rację. Przepraszam. - bąknęła. - To znaczy, nie to, że jestem księżniczką, czy coś, ale na pewno powinnam bardziej uważać. - dodała szybko. Na jej twarzy pojawił się uśmiech. Nie wyszczerz od ucha do ucha, ale taki nieśmiały, delikatny uśmieszek.
- Nazywam się Selena, miło mi - wyciągnęła rękę w stronę nieznajomego.
-Joel - odparł krótko - w gruncie to moja wina, bo stanałem ci na drodze. Może zrekomensuję Ci to gorącą czekoladą? Bo troche tu zimno? - otulił szyję ciepłym szalikiem
- Chętnie. - teraz ukazała już wszystkie zęby w promiennym uśmiechu.
- To... gdzie idziemy? - zapytała. Sama nie bardzo wiedziała dokąd by mogli pójść, w końcu była tu nowa.
-znam pryzjemne miejsce - powiedział - chyba słyszałaś kiedyś o Alicjii w krainie czarów? -zagadał - powiedzmy, że udamy się w jej strony - puścił do niej oko - a więc let's go -
Poszli w stronę alice's tea cup, gdzie Selena zacznie:D
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach