Jenny lubi przestronne wnętrza i minimalizm. Dlatego w jej sypialni znajduje się tylko wygodne łóżko i toaletka, której nie widać na fotografii. Ubrania trzyma w oddzielnej, dużej garderobie.
-A, wszystko w porzadku. A Co u Ciebie? Jak szkola, slyszalam ze jestes krolowa ConstanceB. ? I jak jest?
Zadawajac serie pytan, jednoczesnie rozgladajac sie po apartamencie J.
- Tak, to prawda. Jest naprawdę fantastycznie, choć momentami masz wszystkiego serdecznie dość. Nie znoszę tych panienek z niższych klas, które koniecznie chcą dołączyć do grona moich przyjaciółek! Kogo chcą oszukać? Myślą, że przejdą ich ciuchy z wyprzedaży? Przy takich jak my, nie można być passe.
A jak mają się twoje sprawy sercowe? Masz kogoś?
- Jak widać, jesteśmy w podobnej sytuacji. Było już wielu na jedną noc, prawie wszyscy poza Chuckiem... Tak właściwie to nie wiem, czy jestem gotowa na coś poważnego. Mam jeszcze czas, a na razie trzeba się bawić. - Jenny mrugnęła porozumiewawczo.
- Tak, tak.. Ty masz jeszcze czas a ja juz jestem troche stara.. haha - zasmiala sie.
- Widzialas moze kogos z Elity? Gdzie oni sie wszyscy podziewaja? - spytala dociekliwie.
- Mam wrażenie, że gdzieś się zaszyli. W jakimś ustronnym miejscu, może chcą trochę odpocząć? Widziałam kilka osób, ale z nikim na razie nie miałam bliższego kontaktu. Ale to się niedługo zmieni...
- To fajnie. Sluchaj musze juz leciec, ide na jakies zakupy czy cos.
Do zobaczenia, Pa. - dziewczyny usciskaly sie na pozegnanie, Jenny odprowadzila G. do wyjscia.
Jenny szykuje się na randkę z Heathem. Jest szczerze podekscytowana, choć wie, że nie może tego okazywać przy chłopaku. Zmienia ciuchy - wybiera krótką spódniczkę, czarny top z cekinami, nowe szpilki i torebkę Chanel. Wychodzi z sypialni.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach