The best Gossip Girl RPG
gossip girl rpg

Dom Avril Lavigne - Wnętrze domu

Avril - 2009-02-15, 14:30
Temat postu: Wnętrze domu
Salon

Avril - 2009-02-16, 19:08

Po skończonych zajęciach w szkole, przyszła do domu i wzięła szybki prysznic. Później przebrała się i wyszła na zakupy.
Avril - 2009-02-17, 14:34

Kiedy wróciła do domu, bolała ją głowa więc wzięła jakąś tabletkę i położyła się spać.
Avril - 2009-02-17, 16:09

Wróciła do domu, dała jeść Soli i poszła na górę, pogrzebać trochę w szafie.
W końcu coś wygrzebała, ale miała dylemat, czy założyć to, to, a może to, ale w końcu zdecydowała się na to, bo nie chciała się jakoś tak znowu bardzo stroić.

Avril - 2009-02-18, 17:13

Avril zaprowadziła je do salonu po czym zawołała psa. - Rozgoście się. - powiedziła i wskazała na kanapę w salonie.
Serena - 2009-02-18, 17:14

zagwizdała cicho - całkiem fajnie - powiedziala i rozejrzała sie po mieszkaniu
Avril - 2009-02-18, 17:20

- Dzięki - Ukłoniła się leciutko - poczekajcie na mnie chwilkę - powiedziała i wbiegła po schodach na górę. Chwilkę później niosła Soli pod pachą i weszła z nią do kuchni. - Chcecie coś do picia?! - krzyknęła aby ją usłyszały.
Serena - 2009-02-18, 17:22

- aaa... moze zdam się na Ciebie - zasmiała sie
Avril - 2009-02-18, 17:24

- Soku, wody, kawy, herbaty?! - krzyknęła chociaż chwilę później stanęła w drzwiach. - A może oprowadzić was? - spytała
Serena - 2009-02-18, 17:27

- wybieram ostatnią możliwosc - odpowiedziala i wstała gotowa na wycieczke
Serena - 2009-02-18, 17:38

[ jestes tam? przepraszam, ale musze nagle isc :oops: ]
wyszla szybko po nagłym telefonie

Avril - 2009-02-18, 17:51

- A wycieczka?! - krzyknęła za nią i spojżała na Soli - Więc zostałyśmy same. Odziemy na spacerek? - powiedziała do psa a ta, tak jakby zrozumiała zamerdała radośnie ogonkiem i zaszczekała. - Okej. To idziemy. - powiedziała, biorąc psa na ręce i poszła do parku.
Avril - 2009-02-19, 15:06

Rano wstała poszła do łazienki, przebrała się w czyste ciuchy, zjadła coś i wyszła do szkoły.
Serena - 2009-03-08, 16:21

- może soku - poewiedziała i wstała , bo zobaczyła jakies fajne zdjecie na polce.
Avril - 2009-03-09, 20:24

Przyszła i nakarmiła psa. Później stwierdziła, że Soli przyda się spacer, więc poszła z nią do parku.
Avril - 2009-05-28, 14:23

Rzucił się na kanapę z pilotem w ręku. Załączył telewizor. Skakał po kanałach, aż w końcu zostawił na jakimś programie.
Avril - 2009-08-04, 17:40

Weszła do salonu i zastała swojego ojca całującego się z Lexie. - O Boże. Dajcie sobie spokój. - powiedziała a w jej głosie, dało się wyczuć obrzydzenie.
- Przepraszamy. - wyszczerzył się i wstał podchodząc do Avril a Lexie za nim. - Chcieliśmy ci oficjalnie wręczyć zaproszenie. - powiedział i wcisnął jej do ręki jakąś kartkę ślubną czy coś.
- Cieszylibyśmy się, jeśli znalazłabyś czas i przyjechała. Jeśli chcesz, z osobą towarzyszącą. - wyjaśniła gestykulując.
- Tak. Na pewno tego nie opuszczę. A właśnie. Zaprosiłeś mamę? - spytała patrząc na ojca.
- E... No tak. - odparł i spojrzał na zegarek. - Wiesz słonko. Powinniśmy się już zbierać. - powiedział i pocałował Avril w czoło, po czym wziął Lexie za rękę.
- Miło było Cię poznać. - powiedziała i zdecydowała się na odważny ruch, ponieważ przytuliła Avril na pożegnanie.
Ona na początku stała jak słup ale w końcu poklepała ją po plecach. - Mam nadzieję, że nie będę musiała na ciebie mówić 'mamo' - tak sobie zażartowało. Bo ona przecież miała matkę.
- Nie no coś ty. - powiedziała i wreszcie uwolniła A. z uścisku.
Pogadali, wyżegnali się i poszli a Avril poszła spać. Rano wstała. Zrobiła to co zawsze rano i ubrała się w jakieś czyste ciuchy, po czym odpisała na smsa od S.

sq. - 2009-09-27, 18:52

Rozsiadł sie na jednej z sof nie zważajac na pozostałych gości. Oczywiscie znalazł juz sobie kielsizek z alkoholem, który sobie zaczął sączyć.
Serena - 2009-09-27, 18:55

Serena usiadła gdzieś tam również, bo przeciez Av. zaprosiła ich wszystkich do srodka. Złapała po drodze jakieś szczwane alko i popijała, rzecz jasna.
Avril - 2009-09-27, 18:56

Usiadła sobie też tam gdzieś w pobliżu S.
- A Blair ma zamiar się zjawić? - zapytała z ciekawości.

sq. - 2009-09-27, 18:56

Ona takze złapała drinka jakeigoś oczywisćie.


-No to piejmy za zdrowie Avril! - krzyknął podnosząc alkohol w geście toastu.

Skye - 2009-09-27, 18:56

Zobaczyła, że Timothy już drinkuje i usmiechnęła się pokazując, ze nie jest sam i podnosząc wyżej swoje martini. Nie usiadła jednak, bo szukała Sereny.
W końcu siadła obok niej i Av.

Avril - 2009-09-27, 19:05

Podeszła do Skye. - Zajeb***** wyglądasz. - puściła jej oczko.
Weszła sobie i rozejrzała się. Joela jeszcze nie było. Podeszła więc do Avril. - Wszystkiego najlepszego. - wręczyła jej jakiś prezent. - Cześć Skye. - machnęła do niej kiedy ją mijała i poszła po jakiś alkohol.

Skye - 2009-09-27, 19:08

-dzięki, a ty jeszcze lepiej, czyżby własna linia ubrań? - zagdnęła Avril po czym zwróciła się do Brooke - hej. a gdzie Jo? - chyba nei na dziwkach, pomyślala lecz postanwiła, że tym razem nie podzieli się z nikim ta myślą
sq. - 2009-09-27, 19:12

- Witam wszystkich i wszystkiego najlepszego Avril - powiedziała na przywitanie i dała całusa w policzek Avril.

Siedział sobie i nawet wymienił pare słów z Carlą, bo zauważył, że ona też jest tuaj sama. Jednak szybko od siebie odeszli. I pił sobie spowrotem w samotności.

A ona sobie też piła i rozglądała sie do kogo by mogła tutaj zagadać.

Avril - 2009-09-27, 19:17

- Ma wpaść. - odpowiedziała Skye.
- Niee... Narazie śpiewanie mi wystarczy. - uśmiechnęła się.
- Dzięki. - powiedziała do Emily. Chace też się przywitał i poszedł po jakieś alkohole.

sq. - 2009-09-27, 19:21

Gdy Chace poszedł po alkohol ona sama znalazła im jakieś miejsce siedzące, bo przecież nie będą stać ciale.

Carla natomiast postanowiła porozmawiac troche z Avril, więc pdoeszła do niej.
-To ile latek juz masz na karku? - spytała z uśmeichem w ręce trzymając oczywisćie alkohol.

Avril - 2009-09-27, 19:27

- Dziewiętnaście. - odpowiedziała z uśmiechem. - Pierwszy rok studiów na NYU. - dodała.
Skye - 2009-09-27, 19:27

-na pewno coś ważnego go zatrzymało - uspokoiła Brooke, choć sama zastanawiała się jakie ważne sprawy może mieć na głowie jej brat.
- a tak właściwie, to Twoje zdrowie Avril - podniosła kieliszek i napiła się - jakoś ostatnio nie widze cię na NYC - zauważyła rozmawiajac z Avril

sq. - 2009-09-27, 19:29

-To tak samo jak ja- dodała tlyko z uśmeichem.
Skye - 2009-09-27, 19:40

-my się chyba nie znamy, nie? - spytała Carle - Skye jestem -
sq. - 2009-09-27, 19:43

-Carla - przedstawiła sie z usmiechem.
Avril - 2009-09-27, 19:47

- Pewnie ciągle się mijamy. - puściła do niej oczko i napiła się swojego drinka.
sq. - 2009-09-27, 19:52

Już stukała w szklankę w rytm muzyki bardzo chętnie by potańczyła tlyko nie miała zbytnio z kim i zrezygnowana rozlądała sie wkoło.

Nadal czekała i siejuz zaczeła zastanawiać czy aby nie uciekł jej stąd.

Avril - 2009-09-27, 19:57

Przyszedł w końcu. Dał jej drinka i usiadł obok niej.
- Potańczyłoby się. - rzucił bardziej do siebie niż do niej.

sq. - 2009-09-27, 20:01

-To tańcz sobie przede mna. - zaśmiała siei pospiesznei wzieła łyk alkoholu jakby tlyko po to tu przyszła.
Skye - 2009-09-27, 20:02

-ej, nie będziemy chyba siedziec tu w takiej ciszy? - powiedziała i sięgnęła po pilot do jakiejś wypasionej wieży stereo. Włączył prawie na max. i powiedziała - niech cały Nowy Jork nas słyszy! -
Avril - 2009-09-27, 20:03

Odstawił swój alko. Wstał i stanął przed nią. - Chodź. - wyciągnął do niej ręke.
sq. - 2009-09-27, 20:06

W pierwszy momencie na prawdę myślała, że będzie sam tańczyć.
-No dobra - powiedziała nie chętnie i złapała jego dłoń przy cyzm wstała. Oczywisćie uwcześnie odstawiajać takze swój kielsizek.


-Tańczymy? - spytała z nadzieja w głosie, zę ktokolweik z nia zatańczy mimo, że jest teraz w towarzystwie samych dziewcyzn.

Skye - 2009-09-27, 20:13

-zróbmy dyskotekę! - wstała z miejsca i stanęła na środku salonu - no wszyscy, raz, dwa, na parkiet! -
sq. - 2009-09-27, 20:17

Chace i Emily zaczeli pokazywać swoje talenty taneczne gdy reszta dopeiro ruszała na parkiet.


Zaśmiała sie głosno w celu poakzania swojego zachfytu i wyszła na srodek salonu tanecznym krokiem i po chwili świdrowała po salonie. Oczywiscie jej taniec był jak zawsze nie nagaanny.
Widząc gdy dziewczyny ruszaja sie z miejsc a jak zauważyl jest jedynym wolnym tutaj facetem wieć podjał sie zadania i takze ruszył w tańce przy czym kecił raz po raz prawie każdą taneczną dziewczynę.

Avril - 2009-09-27, 20:20

- Tu nie ma parkietu. - mruknęła śmiejąc się. Odstawiła kubeczek i poszła gdzieś tam obok Skye.
Wyciągnął ją na sam środek i zaczął tańczyć.

/wyślij nam Joela S.

sq. - 2009-09-27, 20:23

-Avril. - nie wiadomo skad wypowiedział jej imie i podszedł do neij oczywiście tańcząc i postanowił tmy razem zając sie tym razem troche główną osobą tego całego zamieszania wieć zaczął ja krecić i na koniec przechylił do tyłu i grzecznie odstawił na miejsce by mogła też z im innym tańczyć.
Avril - 2009-09-27, 20:26

Śmiała się cały czas jak szalona, kręcąc się w kółko.
Tańczył gdzieś tam z Emily.
Siedziała gdzieś tam sącząc drina i czekając na Joela.

sq. - 2009-09-27, 20:31

Uznała, że za mało jeszcze wypiła by tańczyć tutaj i odeszła na chwile podchodząc do jakiegoś barku czy cos i poczeła sączyć jakiś alkohol. Bez tego chyba nie potrafiła sie dobrze bawić.
A on nadal tańczył jak nie opanowany.
Uśmiechała sie cały czas do swojego partnera. Zawsze ciesyzła się gdy wyrywał jado tańca. Zwłaszcza, że miał do tego talent.

Skye - 2009-09-27, 20:40

Pojawił sie na imprezie niezauważony. Przynajmniej tak myślał. Wszedł do salonu i stanął w drzwiach przyglądajac się wszystkim.
Avril - 2009-09-27, 20:47

Siedziała trochę już zdenerwowana, bo jakiś czas go nie było. Odgarnęła z twarzy obcięte włosy i rozejrzała się.
Tańczył jak szalony patrząc na Emily.
Rozejrzała się tańcząc. Zauważył Joela, podeszła więc tanecznym krokiem do Skye.
- Czy to nie twój brat? - spytała wskazując na niego.

sq. - 2009-09-27, 20:51

Przetańczyli tak z trzy pisoenki. A nadal nie mieli dość.
-Moze koniec na jakis czas? - spytała gdy kończyła sie juz kolejna piosenka.

Avril - 2009-09-27, 20:52

- Wymiękasz? - zapytał unosząc brew.
sq. - 2009-09-27, 20:54

-Wiesz.. ty pewnie tańczysz codziennie, ale ja niestety nie. - powiedizała uśmiechając się do niego przepraszajaco.
Skye - 2009-09-27, 20:55

Zobaczył tańcząca Skye. Skrzywił się lekko i spogladał dalej. Znalażł. Brooke na kanapie.
Podszedł bliżej.
-ziemia do Brooke - pomachał jej przed oczami

Chuck - 2009-09-27, 20:55

Dość długo się zastanawiał czy o płaca mu się tu przychodzić czy nie lepiej gdzieś indziej pobalować ale w końcu co mu tam zaryzykuje. Podjechał jak zwykle czarną limuzyna bo czym miał by innym. Wszedł do środka i tam gdzie wszyscy się skierował. Rozejrzał się i postanowił postać w końcu ktoś podejdzie bo mu się za bardzo nie chciało.
Skye - 2009-09-27, 20:58

Wyłowiła z tłumu kolejne znajome twarze. Jo i Chuck. Pomachała Chuckowi zachęcajac go do zabawy. Gdy zrbił kwaśna mine podeszła bliżej, oczywiście w jednej ręce trzymiąc Danielsa (skąd się tam wziął, nie pytajcie).
-co ty taki nijaki? Czyżby nie w humorze, bo jakas laska zwiała Ci z przed nosa? -

Avril - 2009-09-27, 21:00

- Widzę cię. - mruknęła. - Gdzieś ty się tak długo podziewał? - zapytała.
Tańczyła dalej. Po chwili zauważyła również Chucka. - I pan Bass zaszczycił nas swoją obecnością. - dodała.

Chuck - 2009-09-27, 21:02

O i kogo spotkał ale nic dziwnego w końcu ktoś musiał się przypałętać. Spojrzał na nią spod brwi i zrobił mały dzióbek i pokiwał głową na znak nie. - jestem Chuck Bass ,skarbie zawsze będę najlepszy i będę miał najlepsze i jestem w humorze ale po prostu to nie w moim typie. - powiedział do niej bo jego tym to w końcu dzika orgia z 3-4 laskami.
Skye - 2009-09-27, 21:03

-no ja... byłem - zastanawiał się czy powiedzieć jej prawde - byłem z kumplami w Bronx, apotem spotkałem się z Caroline -
Skye - 2009-09-27, 21:04

-ty sie nigdy nie zmienisz - pokiwała głową z uśmiechem - ale coś przekąsisz prawda? - powiedziła nalewajac mu wymienionego wcześnmiej Danielsa do szklanki - widziałeś sięz Nate'm? -
Chuck - 2009-09-27, 21:08

Wziął do reki szklankę z danielsem bez komentarza się nie obejdzie. - wolał bym szkocką ale ujdzie. - powiedział i spojrzał nią spod brwi gdy wspomniała o Najcie. - w sumie to nie, długo już go nie widziałem czas chyba się z nim spotkać- powiedział jeszcze do niej.
sq. - 2009-09-27, 21:08

Po jakimś tam czasie zmusiła Chace na odpoczynek. Usiedli sobie gdzieś tam, a Emily od razu złapała za alkohol, który wiadomo pojawił siez nieba.
-Jeśli chcesz potańcz z inną. - powiedziała, bo przecież wiedziała, że ma ochotę jeszcze potańczyc.


Siedziała i nadzwyczaj grzecznie popijała sobie drinka.

Avril - 2009-09-27, 21:08

Siedziała chwilę patrząc na niego.
- Przywitałbyś się jakimś buziakiem chociaż a nie, przyszedłeś i zamachałeś mi ręką przed oczami. - zażartowała sobie.

- Wiem. - odparł i wygodniej się rozsiadł. Złapał za jakiś alkohol i napił się.

sq. - 2009-09-27, 21:14

-No to dalej. - poweidziała i spojrzała na niego i potem na środek salonu by tym go zachęcić by nadal tańczył.
Skye - 2009-09-27, 21:16

Rozluźnił się i pocałował ja namiętnie.
-lepiej? -spytał


-a Blair? - spytała, nie wiedząc dlaczego z nuta rozbawienia - nadal masz u niej lekcje? -

Avril - 2009-09-27, 21:18

- Troszkę. - uśmiechnęła się i pocałowała go.
- Odpoczywam. - uniósł alkohol do góry i uśmiechnął się.

sq. - 2009-09-27, 21:20

-ah.. no tka zapomniała, ze ty też odpoczywasz. - zaśmiała sie.
Chuck - 2009-09-27, 21:21

Spojrzał się na nią aż go rozbawiła jeszcze tego nie było. - to było tylko gra, skarbie. - powiedział do niej.
Avril - 2009-09-27, 21:24

- No a co ty myślałaś. Też jestem człowiekiem. - zaśmiał się.
Przyglądała się Chuckowi i Skye z lekkim rozbawieniem, ale nic nie mówiła.

sq. - 2009-09-27, 21:26

-Tak, tak. - powiedziała cicho i pocałowała go lekko w usta.
Skye - 2009-09-27, 21:27

-myślisz, że o tym nie wiem? - spytała i dodała ciszej - ja wiem wszystko na temat tej nauki. Szczególnie jej jednego dosć ciekawego fragmentu w drzwiach apartamentu Blair -


-długo tu jesteś? - spytał patrząc w strone Skye - ona jest niepoważna,po co z nim gadA? - skomentował

Chuck - 2009-09-27, 21:30

Patrzył na nią cały czas i zrobił krok do przodu i stał bliżej niej. - widzę dużo wiesz. - powiedział do niej. - sama przyszłaś? - zmienił temat i delikatnie dłonią przejechał po jej włosach.
Avril - 2009-09-27, 21:30

- Trochę. - odparła krótko. - Daj spokój, nie jest małą dziewczynką. - dodała po chwili. Rozsiadła się bardziej na kanapie. - Podoba ci się moja fryzura? - zapytała bo powiedzmy iż ścięła włosy, tak jak jest na ikonce.
Zamruczał. - A za co to? - zapytał gdy już odwzajemnił całusa.

Skye - 2009-09-27, 21:32

-czy to ważne z kim? - spytała odsuwając delikatnie jego dłoń, lecz nie cofając się - wiem tyle - zaczęła bawić się jego krawatem - ale - spojrzała mu w oczy - jeszcze nie wiem co z ta wiedza zrobie -
sq. - 2009-09-27, 21:32

-za.. za to, ze jesteś człowiekiem. - zaśmiała się.
Skye - 2009-09-27, 21:34

Spojrzął na B
-sexownie - stwierdził - nie marnowałaś czasu jak mni nie było w domu -

Avril - 2009-09-27, 21:35

Pocałował ją jeszcze raz, tym razem dłużej.
Siedziała tam gdzieś sobie sącząc drinka.
Zaśmiała się i napiła swojego martini. - Dobrze się bawiłeś z Caroline? - zapytała z czystej ciekawości.

Chuck - 2009-09-27, 21:36

Spojrzał się na nią i kącik jego ust się lekko podniósł tworząc znany uśmiech. - to zależy co chcesz osiągnąć. - powiedział do niej spokojnie i bez stresu. - może pójdziemy w jakieś bardziej ustrojne miejsce. - powiedział do niej jeszcze.
sq. - 2009-09-27, 21:37

Po tych wszystkich pocałunkach wypiła całą zawartość kieliszka po czym nalała sobie kolejnego, bo jak to sobie ubzdurała ma zaległości.
Z lekka piajny podszedł do Avril.
-A ty co taka smaotna? - spytał patrząc na nią i zauważył, ze sama siedzi.

Avril - 2009-09-27, 21:38

- Siadaj, to już nie będę samotna. - poklepała miejsce obok.
ann - 2009-09-27, 21:38

powiedzmy, że gdzieś tam siedziała ze szklanką w ręku. tak, jak ten ostatni ciul. no, w końcu to Caroline
Skye - 2009-09-27, 21:39

-sam na sam z Tobą? - spytała niemal drwiącym głosem. zastanowiła się chwile - ok, porozmawiajmy o tym gdzieś -

-dobrze. jeździliśmy na wrotkach w cascadzie - powiedział i dodał - ona jest tutaj tylko...no gdzies ją zgubiłem - zaczął szukać jej wzrokiem

sq. - 2009-09-27, 21:40

Więc usiadł obok niej.
-Z imprezy jesteś zadowolona? - spytał, by jakos zacząć rozmowę.

ann - 2009-09-27, 21:41

pomachała nieśmiało do Brooke i Joela
Chuck - 2009-09-27, 21:41

Tylko teraz dobre pytanie gdzie . - mówisz tak jak byś nie chciała, ale ja wiem skarbie ,że jest inaczej. - powiedział do niej.
Avril - 2009-09-27, 21:41

- Ty na wrotkach? - zaśmiała się. - Dobrze że dotarłeś tu w jednym kawałku. - Pocałowała go krótko, po czym rozejrzała się. - To ona? - zapytała wskazując na nią.
- Chyba ja powinnam zadać to pytanie. - uśmiechnęła się. - Więc dobrze się bawisz? - zapytała.

sq. - 2009-09-27, 21:43

-Dorbze. - powiedział z uśmeichem, bo w prawdzie nie pwoei jej że źle sie bawi.
Avril - 2009-09-27, 21:45

Widziała, że jest już trochę wstawiony. - To dobrze. - pokiwała głową.
- A jak tam twoje życie uczuciowe? - zaryzykowała.

Skye - 2009-09-27, 21:45

-akurat w tym jestem dobry - powiedział dumnie i wyjaśnił - w los angeles nie mamy lodowisk, ale sa wrotki - spojrzał we wskazanym kierunku - to ona, hej, hej! Caroline, tuu! - zawołał


-Nie pochlebiaj sobie - powiedziała - gdzie? To ty jesteś w tej kwestii szefem -

ann - 2009-09-27, 21:46

pojawiła się gdzieś tu. rozglądnąła się i od razu wzięła kieliszek z czymś mocnym.
sq. - 2009-09-27, 21:47

-Wspaniale.. - powiedział z ironia w głosie.
Chuck - 2009-09-27, 21:48

No dobra jak on ma wybrać miejsce to niech i tak będzie. - to chodź za mną - powiedział i wyszedł a ona pewnie za nim gdzie się kierował oczywiście do sypialni.
Skye - 2009-09-27, 21:48

Weszła tu za Rosalie. Lekko skrzywiła sie wdząc chucka ale postanowiła uznać, że go tu nie ma. Podbiegła to Rosalie i nalała sobie jakiegoś kolorowego trunku.
-znasz tu kogoś? - spytała R.

ann - 2009-09-27, 21:51

- jeszcze nie. - powiedziała pewnym głosem i rozglądnęła się dookoła, by znaleźć jakąś 'ciekawą buźkę'

przyszedł tutaj,bo chciał się rozruszać. legnął gdzieś tj siadł. oo, koło Caroline. i zaczęli rozmowę.

zjawiła się tu, czekając na Jacoba.

Avril - 2009-09-27, 21:52

Przygryzła wargę w lekkim zakłopotaniu. Rozejrzała się po salonie, z kim by mogła go zapoznać. Zauważyła Caroline. Albo Ann. Nie rozróżniała ich. - Niezła laska. - powiedziała do niego znacząco, wskazując głową na Caroline.
Przewróciła oczami. 'Po co się odzywałaś idiotko' - pomyślała sobie, ale uśmiechnęła się.

sq. - 2009-09-27, 21:55

-Nawet nie próbuj - powiedział, bo doskonale wiedział co teraz ona chce niby zrboić.

A ci siedzieli gdzie siedzieli Tylko Emily coraz bardziej czuła się pijana, ale nie zwracała na to uwagi.

Avril - 2009-09-27, 21:57

- Nie za dużo już? - zapytał troskliwie.
- Czemu nie? - zapytała z miną zawiedzionego dziecka.

ann - 2009-09-27, 21:58

zlekceważyła Brooke i Joela, nie chciała im przeszkadzać. gadała sobie za to z Alexem.
Skye - 2009-09-27, 21:58

-hej hej! - powitał Ann i podszedł złożyć życzenia Avril. Po chwili dołączył do Ann
- sporo ludzi - zauważył


Zdał sobie sprawe z tego jak cała sytuacja będzie wyglądać. Na szczęście caroline nie podeszła.


-wszystkiego najlepszego! - podeszła do Avril

sq. - 2009-09-27, 22:00

-Przestań, nigdy nie jest za dużo. - powiedziała po czym dostała ataku piajckiego śmeichu i bezwładnie jej ręcę powędrowały ni z owąd na Chace.

-Nie dla mnie takie zabawy - powiedział patrząc na Avril wzrokiem takim aby wiedziała, że na prawdę nie ma ochoty na takie zabawy.

ann - 2009-09-27, 22:00

dajmy na to, że wcześniej złożyłam życzenia itp xd
- widzę właśnie - ucieszyła się. - miasto odżywa. w końcu ! - nie kryła zadowolenia

śladem Mariah podeszła do Avril
- najlepszego - powiedziała z uśmiechem

Avril - 2009-09-27, 22:02

Czy to Mariah? Chyba tak. Nie miała okazji osobiście jej poznać. - Dzięki. - uśmiechnęła się tylko.
Siedziała popijając sobie drinka.
Uniósł brwi i złapał jej ręce. - Hej. - uśmiechnął się bo śmiesznie wyglądała kiedy była pijana.

Skye - 2009-09-27, 22:02

-najwyższy czas -powiedział szukając zapalniczki - można palić? - spytął a raczej wrzeszczał do Avril
ann - 2009-09-27, 22:05

wzięła sobie jakiegoś drinka, bo zachciało jej się pić. i bawić. rozglągnęła się. pomachała pokolei do Avril, Caroline, Joela itp.
sq. - 2009-09-27, 22:05

Nawet nie zwrócił uwagi na to, ze pare osób zaczełó do nich podchdozić.
Nagle nie wiadomo skąd Emily znalzła siena kolanach Chace i oczywisćie całowała go nawet nie zważając na to, ze są przy ogromie osób.

Avril - 2009-09-27, 22:07

- Jasne. - odwrzeszczała.
- Sztywniak. - powiedziała do Tima, po czym odmachała Ann
- Emily. Co ty robisz? - zapytał.

sq. - 2009-09-27, 22:10

-Cóż.. - powiedział tylko i wziął głęboki łyk alkoholu.
-Tylko mi nie mów, ze nie masz ochoty. - powiedziała dziwnym głosem.

ann - 2009-09-27, 22:10

- coś tu nie ma facetów - podzieliła się swoją uwagą z Mariah
Skye - 2009-09-27, 22:10

- no to lajcik - mruknął do siebie zapalając fajke - palisz? - spytał Ann - to moja jedyna słabość, innych używek nie lubie -
Avril - 2009-09-27, 22:13

- Po pierwsze, jesteś pijana, a po drugie, tu są ludzie. - powiedział i przytrzymał ją za nadgarstki i spojrzał w oczy.
ann - 2009-09-27, 22:14

-mam swoje - odpowiedziała i też zapaliła. - ja już większości używek spróbowałam. - dodała paląc.
sq. - 2009-09-27, 22:14

-eh.. - westchnęła i usiadła zrezygnowana spowrotem obok niego.
Avril - 2009-09-27, 22:17

- Dobrze się czujesz? - zapytał patrząc na nią.
Nagle ni stąd ni zowąd, chwyciła Joela z rękę. - Chodźmy zatańczyć. - powiedziała i wstała.

Skye - 2009-09-27, 22:17

-ja też, ale te polubiłem najbardziej - powiedział zaciągajac się - dużo nas łączy - zauważył

Poszli tańczyć, a on szukał wzrokiem Skye
-mam złe przeczucia - powiedział po czym zrefleksował się i spytał - oprócz wizyty u fryzjera byłas gdzieś dzis? -


-Liczyłam na jakichś fajnych facetów - powiedziała do R. rozglądajac się nadal

ann - 2009-09-27, 22:20

- ja też. - odparła - a tu... - rozglądnęła się. joel zajęy. jacob zajęty. chace zajęty. alex... ?

- też to zauważyłam - odpowiedziała. - z nikim do tej pory mnie tyle nie łaczyło - wyznała

Avril - 2009-09-27, 22:20

Zamyśliła się na chwilę. - Chyba nie. - odparła tańcząc.
- Co to znaczy że masz złe przeczucia? - zapytała po chwili.

Serena - 2009-09-27, 22:22

Powiedzmy , że Serena paliła fajkę wodną na balkonie, więc dziwnym trafem nie załapała się na rozkręcanie imprezy. Wróciła jednak, prawda, z balkonu i wmieszała się w tłum, czasem zwany plebsem. - Heeej! - powiedziała tak ot , do ludzi.
Skye - 2009-09-27, 22:23

- Skye...Chuck... samo przez siebie się rozumie - powiedział krzywiąc się i westchnął - ja przynjamniej mam o niebo lepszy gust - pocałował ją w tańcu
- może jakiś się zjawi - powiedziała z nadzieją

Zaczął nucić jakąs piosenke o przeznaczeniu i puścił do niej oko śmiejąc się

Avril - 2009-09-27, 22:24

- Dobrze to słyszeć. - wyszczerzyła się i odwzajemniła całusa.
Skye - 2009-09-27, 22:26

J zachował się jak typowy facet na widok Sereny. Przeprosił na chwile Brooke.
-SERENA! - zawołał - gdzies Ty się podziewała? -

Avril - 2009-09-27, 22:29

No to Brooke sobie zgarnęła nowy kieliszek alkoholu i usiadła spowrotem na kanapie.
Serena - 2009-09-27, 22:32

- Tu, i tam - opowiedziała, niczym prezenterka telewizyjna. - Ale Ciebie tam nie spotkałam - dodała po chwili, przyglądając się drugiemu BITELSOWi, próbując odgadnąć, czy sie zmienił chłopak, czy nie. - Gdzie ty się podziewałeś? - nie bylo tam ani grama pretensji, tak dla jasnosci.

Minęła minuta pięc , a w drzwiach pojawił się nikt inny, jak Donald A. znany szerzej jako Kaczor Dodżers i inne modyfikacje. W ręce dzierżył butlę szkockiej, niczym kańje łest na vma, zaraz pewnie obrazi Harloł Włajaż, tak dla zachowania już tej calej scenki.

Skye - 2009-09-27, 22:37

Podrapał się po głowie robiąc na niej jeszcze większy bałagan niż zawsze
-opowiadac w skrócie? więc zdałem rok na brown i się przeniosłem do NY, zaręcyzłem się, potem się odręczyłem, potem wróciłem do niej - pokazał w strone Brooke - ojciec mi umarł, wyjechałem, imprezowałem, wróciłem no i tego by było na tyle. Prowadze dośc skopojne życie jak widzisz-


Mariah spojrzała w strone wejścia.
-no i to jest to czego mi trzeba - powiedziała do Rosalie widząc Donaldka

Serena - 2009-09-27, 22:47

Ser Hochland zrobił minę, jaką mają w teledyskach stoprocent, taka głupia rozkminka. - Taa - powiedziała i napiła się ze szkła dzierżonego w dłoni. - Przy Tobie chyba wypadam dość kiepsko - dodała, gdy przetrawiła te krótkie cv.
Skye - 2009-09-27, 23:00

-kiepsko cyz niekiespko, ale bym chciał usłyszec co działo się z toba od ostatniego spotkania - powiedział również sięgając po szklanencje - np. wyszłaś za mąż, rozwiodłaś się, a może masz 3 dzieci z Natem? -


A M przyczaiła się przy Donaldku.
- heeeej, Jestem Mariah - przedstawiła się jak przedszkolak - może mnie poczęstujesz? - spojrzała na szkocką

Serena - 2009-09-27, 23:05

Na dźwięk tegoż imienia na en Hochland poczuł się jak przed maturą trochę. Ale nic, trza być twardym, nie miętkim, jak to mawiał mąż tej, co to teraz jest zamieszana w aferę łapówkarską. - Nie, dwójkę - ależ żart poszedł. HA-Ha-ha.

Ażeby wczuć się już w kańje, Donald wyciągnął butelkę do Mariah i podarował jej ją nawet, mimo, że nie jest łysa i nie ma tyłka jak trzy szafy. - Proszę - odparł w pijackim języku.

Skye - 2009-09-27, 23:24

-ale figurka ci nie ucierpiała po tej dwójce - sobie powiedział, bo dzięki temu mógł przyglądac się jej dokładniej bez obawy, że zaraz dostanie w twarz.
-dziękuję bardzo - powiedziała znów udając grzeczną, dobrze wychowaną dziewcyznke z dobrego domu - dlaczego stoisz taki smaotny? Chyba ktoś powinien się toba zaopiekować -

Serena - 2009-09-27, 23:30

- Zasługa chirurga plastycznego - odparła, troszkę cynicznie, bo przypomniala sobie pewną kobietę w osobie własnej matki, ktora to miala taki zabieg po wydaniu na swiat serka hochland. - Wpadnij zobaczyc dzieci - dodała po chwili milszym głosem.

- Na przykład ty? - spytał, patrząc na nią zza swoich imprezowych okularów, co to mają takie żaluzyje zamiast szkieł. Pełen wypas!

Skye - 2009-09-27, 23:32

-podobne do mamusi czy tatusia? - spytał nadal powoli sącząc napój ze swojej szklanki - pewnie on z dziećmi, prawda, prawda? -

Można więc powiedizeć, że męska Lady Gaga przed nia stała!
-na przykład ja - powiedziała dumnie

Serena - 2009-09-27, 23:42

Ręka Sereny zacisnęła się na szklanicy. - Tatuś się na nie wypiął - powiedziała jotpe na stoprocent cynicznie, przez zaciśnięte zęby, wraz z przylepionym usmiechem. Taka zdolna była.

- Pasuje! - odparł radośnie, ściągnąwszy swe przebojowe oksy, po czym zaprowadził dziewojkę na taras jakiś, albo co, bo tu się dziwnie dziwna atmosfera robiła, a oni przecież chcą się lepiej poznać!

Skye - 2009-09-27, 23:53

-coś krecisz - a jednak ta szklanka ją zdradziła - mam nadzieje, że nie robimy dizs powtórki z urodzin Chucka-
Serena - 2009-09-27, 23:58

- Urodzin Chucka? - powtórzyła, trochę zbita z tropu. Zignorowała poprzednią uwagę Joela, próbując sobie przypomnieć owe urodzinki.
Skye - 2009-09-28, 00:02

Teraz on próbowął przypomnieć sobie czy to były urodziny Chucka. Ale tak. Chyba tak.
-wtedy, gdy się upiliśmy oboje - powiedział to i zrozumiał absurd, jak ona może to pamiętac skoro miała zgona. Chyba, że ktoś o tym jej powiedział - w każdym bądź razie wtedy gdy się schlaliśmy do nieprzytomności.-

Serena - 2009-09-28, 00:04

- Nie! dlaczego?! - przypomniala sobie! tak! olsnienie historyczne. - Zróbm to, będzie fajnie! - ucieszyła się, usytasy była, mozna rzec.
Skye - 2009-09-28, 00:08

-ciekawa propozycja - spojrzał na barek - to od czego zacyznamy uczte? - spytał
Serena - 2009-09-28, 00:10

Serena podeszła do wskazanego baru , porwała pierwszą butelke z brzegu, którą był dżak daniels. Nie zwracala uwagi na to, ze nigdy nie udalo sie Serowi wypic choć łyka tegoż napoju. Jak się napić, to się napić, niewazne czego. Uwaliła się na kanapę i poklepala miejsce obok siebie.
Skye - 2009-09-28, 00:13

Również porwał pierwsza lepsza butelkę, która okazała się czystą 0,7l . W tym przypadku wiedział już, że nie wyjdzie z tego trzeźwy. Usiadł na wskazane miejsce.
-zdrówko - napił się z gwinta.

Serena - 2009-09-28, 13:25

Zanim upili się do nieprzytomności, Serena powiedziała coś w stylu 'również' , a potem jak było, każdy się domyśla. Grali sobie w tysiąc przeróżnych gier, które miały na celu ukazać, czyja głowa jest słabsza. Całkiem wesoło było!
Gdy Ser Hochland obudził się, stwierdził, że ma światłowstręt, niedowład nóg i trwałe zszczepienie kończyny górnej z butelką. Fajnie.
Rozejrzała się po domu, uświadamiając sobie, że chyba jest tu pusto, albo wszyscy śpią.
- Joel? - spróbowała go obudzić.

sq. - 2009-09-28, 16:14

-Nie wiem sama. - powiedziała i tym razem nie rykła śmeichem.

Kiedys tam sie po północy zmyła.

Skye - 2009-09-28, 16:42

-już...mamo, już wstaje - zamruczął pod nosem po tym jak Ser próbowała go obudzić. W końcu otworzył oczy i mzamrugał.
-chyba... - próbował spleśc jakies normalne zdanie, lecz kapitulował - wody, jest gdzieś tu woda? - rozglądał się po poimprezowym salonie. Wstał. Udało się, złapał pion! Podszedł chwijenym krokiem do najbliższej butelki wyglądającej na coś w rodzaju wody mineralnej. Spróbował. Woda. Jest uratowany. Wrócił na kanape do Serka Hochland, bo co też człowiek na kacu miał robić, prawda, prawda?

Serena - 2009-09-28, 22:38

Serena oparła głowę na wygodnickim oparciu kanapy, oddając się rozmyślaniom na temat tego, jak bardzo nienawidzi światła w tej chwili. - Nie mów nic .. - powiedziała, zaraz po tym, jak udało się jej otworzyć oczy i przekręcić głowę w stronę Joela.
Skye - 2009-09-29, 14:22

-dobrze - poruszył bezgłośnie ustami i podał jej minrealną. Teraz rozmyślał nad tym czy gdzieś w pobliżu nie ma jakichś tabletek na kaca.
Serena - 2009-09-29, 23:23

S. nie miała siły nawet się poruszać. - Dzięki. - powiedziała, dziwiąc się za chwilę, że podziękowała chłopakowi za to, że się z nią upił. Po dłuższej analizie jednak, stweirdziła, ze tego, po raz kolejny, było jej trzeba, co udowodniła zaraz szerokim w miarę uśmiechem.
Skye - 2009-10-02, 19:17

-i to się nazywa biba - odezwał się w nim filozof - ale drugi dzień do dopiero jazda po bandzie -
Serena - 2009-10-02, 22:48

Serenka przysnęła sobie chyba - Taak? - odparła po chwili z niedowieżaniem, bo przeciez Joel lezał niemal na wznak na czyjejs kanapie i wygladal jak z reklamy nieżywca.
Skye - 2009-10-17, 21:18

Posiedział troche po czym się zmył.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group